każda gwiazda ma swoich fanów. Piękna fanka Messiego. Też chcemy takie fanki w PKO EKSTRAKLASIE

Szalona fanka zaskoczyła Messiego w hotelu. Jak zareagował?


To się nazywa determinacja! Chilijka Carla Miranda oszalała na punkcie Lionela Messiego i postanowiła, że musi zrobić wszystko, aby spotkać swojego idola. Zaczęła od kompletnego wariactwa – wytatuowała sobie twarz ukochanego piłkarza na udzie. Potem poszła za ciosem!

Urodziwa kibicka najpierw udała się na spotkanie reprezentacji Chile z Argentyną, włożywszy krótkie spodenki, by odsłonić oryginalny tatuaż. Kobieta bardzo rzucała się w oczy, dzięki czemu już na stadionie zwróciła na siebie uwagę kamer, innych widzów, a może i samego gwiazdora! To jednak nie był koniec jej planu.

Carla Miranda była tak zdeterminowana, żeby spotkać Messiego, że dowiedziała się, w którym hotelu po meczu zatrzymają się reprezentanci Argentyny i... załatwiła sobie w nim nocleg! Potem pozostało jej tylko czekać na korytarzu na najlepszego piłkarza świata. Czy możliwe było przebicie się przez ochronę i skupienie na sobie uwagi asa Barcelony? Dla Carli nie istnieje słowo „niemożliwe”!

Chilijka dopięła swego! Messi dostrzegł ją w hotelu, ona opowiedziała mu o swoim uwielbieniu i pokazała wyjątkowy tatuaż. Kto wie, gdyby piłkarz nie był szczęśliwym ojcem i mężem, może udałoby się jej namówić go na coś więcej! Tym razem musiała się jednak zadowolić zdjęciem z gwiazdorem i krótka rozmową.




Komentarze